Administratorzy będą wówczas zobowiązani do blokowania takich stron. Kto rozmyślnie lub przypadkiem trafi na strony z dziecięcą pornografią, zobaczy odpowiednie ostrzeżenie. Pięciu największych dostawców usług internetowych w Niemczech podpisało już w miniony piątek, na razie dobrowolnie, stosowne porozumienie z Fedralnym Urzędem Kryminalnym.
Rząd chce, aby ustawa weszła w życie jeszcze przed wrześniowymi wyborami. W Bundestagu będzie nad nią głosował między innymi deputowany SPD Jörg Tauss, któremu prokuratura zarzuca regularne ściąganie z internetu pornografii dziecięcej. Poseł tłumaczy, że zaopatrywał się w takie materiały z powodów zawodowych, ponieważ zajmował się tym problemem.
Inicjatywa niemieckiego rządu ma wielu przeciwników. Na forach internetowych już pojawiły się zarzuty, że nowa ustawa stanowi pretekst do cenzurowania internetu i wezwania do demonstracji przeciwko jej uchwaleniu.