12-piętrowy hotel został wybudowany 127 lat temu. Mieści się na Manhattanie, niedaleko dzielnicy artystów Greenwich Village. Sławę zdobył sobie tym, że od wielu lat przyciągał ludzi sztuki, filmu i literatury.
Menadżer hotelu Arnold Tamasar podkreśla, że od początku istnienia hotelu, przewinęły się przez niego bardzo znane nazwiska. "Od dłuższego czasu hotel był schronieniem dla wielu artystów czy muzyków, którzy wybierali to miejsce, by tworzyć i być najlepszymi w swojej dziedzinie. Byli tu na przykład Arthur Miller, Arthur C. Clarke. Także Andy Warhol czy Bob Dylan. Zakres artystów, którzy tu gościli jest naprawdę szeroki" - dodaje menadżer.
To właśnie w hotelu Chelsea Arthur C. Clarke napisał książkę "2001: Odyseja Kosmiczna", a Andy Warhol nakręcił większość scen do filmu "Chelsea Girls". Hotel oferuje pobyt w apartamentach w których mieszkali Madonna oraz Marylin Monroe z Arthurem Millerem.
Informacyjna Agencja Radiowa
