Tymczasowy premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wystąpi dziś na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. Wczoraj spotkał się z prezydentem Barackiem Obamą, od którego uzyskał pełne poparcie w konflikcie z Rosją.
Rada Bezpieczeństwa ONZ była kilkakrotnie forum, na którym doszło do starcia Rosji z krajami Zachodnimi w sprawie Ukrainy. Żadnych decyzji jednak nie podjęto bowiem Rosja ma w Radzie prawo weta. Z tego samego powodu nie ma szans na przegłosowanie projektu rezolucji zgłoszonego przed referendum na Krymie, w którym podkreślono integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy. Wystąpienie Arsenija Jaceniuka będzie więc przede wszystkim okazją do przedstawienia argumentów Kijowa w sporze z Rosją.
Wczoraj premier Ukrainy usłyszał w Waszyngtonie niedwuznaczną deklarację ze strony Baracka Obamy: "Będziemy stać po stronie Ukrainy i narodu ukraińskiego w zabezpieczeniu swojej integralności terytorialnej". Arsenij Jaceniuk dziękował Barackowi Obamie za wsparcie. "Panie prezydencie. Walczymy o naszą wolność, niepodległość i suwerenność i nigdy się nie poddamy".
Premier Ukrainy spotkał się też z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Po rozmowie oświadczył, że Ukraina jest gotowa na przeprowadzenie trudnych reform.
IAR
