Papież modlił się za ofiary zamachów i za ich rodziny. W miejscu, gdzie walące się wieże pogrzebały ponad 2700 osób papież najpierw modlił się w ciszy. Potem zapalił świecę i rozpoczął głośną modlitwę. "Boże miłości, współczucia i uleczenia. Spójrz na nas, ludzi różnych wiar i tradycji, którzy zebrali się tutaj, w miejscu niewiarygodnej przemocy i bólu" - mówił Benedykt XVI.
Benedykt XVI zjechał papamobile po specjalnej rampie do zabetonowanego już wykopu, w miejscu gdzie stały wieże Word Trade Center. Papież ukląkł przed symbolicznym, kwadratowym zbiornikiem z wodą, modlił się w ciszy i zapalił świecę. Następnie pobłogosławił 24 osoby - przedstawicieli rodzin ofiar zamachów, osób które uratowały się z płonących wież, a także nowojorskich strażaków i policjantów.
Papież modlił się nie tylko za tych, którzy 11 września stracili życie w Nowym Jorku, ale również za ofiary ataku na Pentagon oraz ofiary katastrofy czwartego z porwanych samolotów w Shankesville w Pensylwanii.
