Organizatorzy podkreślają, że Parada Równości będzie nie tylko demonstracją gejów i lesbijek. Ulicami Warszawy chce przejść wiele osób, które nie są związane ze środowiskiem homoseksualistów, a którym nie podoba się polityka rządu. "Chcemy pokazać, że Polska jest domem wszystkich - nie tylko Radia Maryja, Romana Giertycha czy braci Kaczyńskich, lecz także gejów, lesbijek, uczniów, kobiet i wielu innych grup społecznych" - powiedział Robert Biedroń z Kampanii Przeciw Homofobii.
W Paradzie Równości pójdą też politycy i zagraniczni goście głównie z Niemiec, Holandii i Stanów Zjednoczonych. Nad bezpieczeństwem czuwać będzie kilkuset policjantów. Przemarsz zakończy się na Placu Teatralnym.
.