"Oba obiekty znajdą się wyjątkowo blisko siebie" - powiedział IAR Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. Srebrny Glob będzie w dodatku tuż po nowiu. "Cienki rogalik i wyjątkowo jasna Wenus będa tworzyć wyjatkowo przyjemne dla oka zjawisko" - tłumaczy Olech.
Koniunkcję można obserwować bez specjalistycznego sprzętu. Wystarczy wyjść po zachodzie słońca na zewnątrz, potrzeć na zachodnią część nieba i podziwiać zbliżenie Książyca z Wenus.
Jedyną przeszkodą może okazać się pogoda. Jeśli niebo wieczorem będzie mocno zachmurzone zjawisko nie bedzie widoczne. Jeśli jednak będą tylko drobne chmury, oba obiekty niebieskie "przebiją się" przez nie i będą widoczne.
Pocieszeniem dla miłościków zjawisk astronomicznych może być fakt, że jeszcze jutro Księżyc będzie równie blisko Wenus. Jeśli jednak i jutro pogoda nie dopisze można poczekać na kolejną koniunkcję. Na szczęście do zbliżenia Księżyca i Wenus dochhodzi kilka razy w roku.