Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"O rzeczywistej postawie Księdza Prymasa świadczą decyzje, które podejmował"

0
Podziel się:

"Zarzut, jakoby Ksiądz Prymas był niechętny księdzu Jerzemu Popiełuszce, należy bardziej do kategorii pomówień niż faktu" - pisze w specjalnym oświadczeniu rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, ksiądz Rafał Markowski.

Jak podkreśla, "o rzeczywistej postawie Księdza Prymasa świadczą decyzje, które podejmował i liczne wypowiedzi na temat księdza Jerzego i jego śmierci, wygłoszone na przestrzeni od jesieni 1984 do października 2002 roku. W wypowiedziach tych Ksiądz Prymas wielokrotnie podkreślał męczeński charakter śmierci księdza Jerzego" - pisze ksiądz Rafał Markowski.

Oświadczenie wydano w odpowiedzi na dzisiejszą publikację "Rzeczpospolitej", która zarzuca prymasowi między innymi odmowę zeznań w procesie beatyfikacyjnym księdza Jerzego Popiełuszki i brak jego stanowiska, co miało latami hamować wyniesienie męczennika na ołtarze.

Ksiądz Markowski wyjaśnia też, że zgodnie z przepisami prawa kanonizacyjnego, proces informacyjny kandydata na ołtarze może rozpocząć się najwcześniej 5 lat, a najpóźniej 30 lat po jego śmierci.

Czytamy również, że "właściwą instancją do rozpoczęcia takiego procesu jest biskup diecezjalny miejsca śmierci kandydata". Ksiądz Markowski wyjaśnia, że zanim proces księdza Jerzego Popiełuszki rozpoczął się w Warszawie - kardynał Józef Glemp Prymas Polski powołał dwie komisje: teologiczną i historyczną, które zebrały wstępne materiały umożliwiające rozpoczęcie procesu. Jednocześnie konieczne było wystąpienie do biskupa włocławskiego i uzyskanie akceptacji ze strony Stolicy Apostolskiej na rozpoczęcie procesu w Warszawie. "Wobec długotrwałości tych procedur twierdzenie o rzekomej zwłoce Księdza Prymasa w podjętych działaniach jest bezzasadne" - czytamy w oświadczeniu.

Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej podkreśla również, że w pracę Trybunału Diecezjalnego kardynał Józef Glemp był bezpośrednio zaangażowany. "A zatem miał wpływ na przebieg procesu przez podejmowanie decyzji kto będzie świadkiem i czyje zeznania należy włączyć do procesu".

Ksiądz Markowski przypomina jednocześnie, że ksiądz Prymas zgłaszał swoją kandydaturę jako świadka, ale Trybunał uznał, że przytoczenie publicznych wypowiedzi księdza Prymasa na temat życia i śmierci księdza Jerzego jest wystarczające.

Zauważa też, że "ze względu na tajność akt procesowych nikt, poza osobami bezpośrednio zaangażowanymi i zobowiązanymi do tajemnicy, nie zna listy świadków ani treści złożonych zeznań. Zatem informacje zawarte w artykule dotyczące tego, kto złożył lub nie złożył zeznań - są czystą spekulacją".

Zdaniem rzecznika warszawskiej kurii - informacje przywoływane przez autora artykułu, które jakoby pochodzą od anonimowych przedstawicieli duchowieństwa, mogą być subiektywne i nie mają wartości merytorycznych.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)