*Kandydat Demokratów w amerykańskich wyborach prezydenckich Barack Obama wyraził niezachwiane poparcie dla Izraela. Czarnoskóry senator opowiedział się jednak za większym zaangażowaniem USA w dyplomację na Bliskim Wschodzie, w tym za bezpośrednimi rozmowami z Iranem. *
Barack Obama wystąpił na dorocznym forum Amerykańskańsko-Izraelskiego Komitetu Spraw Publicznych - najbardziej wpływowej organizacji żydowskiej w Stanach Zjednoczonych. Podczas wystąpienia wielokrotnie zapewniał o swoim oddaniu dla bezpieczeństwa Izraela. - _ Więzi pomiędzy Stanami zjednoczonymi i Izraelem pozostaną niezachwiane dziś, jutro i na zawsze _ - mówił kandydat Demokratów.
Obama opowiedział się za przyznaniem Izraelowi 30 miliardów dolarów amerykańskiej pomocy wojskowej w ciągu 10 lat i zapewnił o poparciu tego kraju na arenie międzynarodowej.
Senator z Illinois zapowiedział jednak bezpośrednie rozmowy dyplomatyczne z Iranem. - _ Niech nikt nie ma wątpliwości. Jako prezydent nie wyrzeknę się prawa do użycia sił zbrojnych. Jednak akcja militarna powinna być podjęta dopiero po wyczerpaniu możliwości dyplomatycznych _ - podkreslił.
Zarówno John McCain jak i Barack Obama zabiegają o poparcie amerykańskich Żydów, którzy na przykład na Florydzie stanowią istotna grupę wyborców. Obama wciąż musi jednak dementować rozpowszechniane w Internecie plotki, że jest ukrytym muzułmaninem i przeciwnikiem Izraela.