Obowiązkowe czipowanie zmniejszy problem bezpańskich psów. Uważają eksperci. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli samorządy nie radzą sobie z ich wyłapywaniem i nie zapewniają im stosownej opieki. Janusz Piątkowski, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nowym Sączu uważa, że znakowanie pomoże szybciej odnaleźć właściciela psa. Jest ustawa, która mówi wyraźnie, że psy trzeba pilnować dodaje Janusz Piątkowski. W Nowym Sączu na program zapobiegający bezdomności zwierząt przeznaczono w tym roku prawie 250 tysięcy złotych. Oceniamy te działania jako skuteczne, mówi Marek Kościsz, z nowosądeckiego magistratu. Psy są wyłapywane przez straż miejską, następnie przewożone do lekarza weterynarii. Po kontrolnej wizycie weterynaryjnej, jeśli po zwierzę nie zgłosi się jego właściciel, trafiają do schroniska w Nowym Targu. Najwyższa Izba Kontroli twierdzi, że gminy wciąż nie potrafią sobie poradzić z zapewnieniem godziwych warunków psom i kotom w schroniskach. W przepełnionych przytuliskach pada co czwarte
zwierzę.
IAR
