Pomysł na wmontowanie tablic z napisem "Mur getta" narodził się w czerwcu 2007 roku, z inspiracji ówczesnego posła Platformy Obywatelskiej Pawła Śpiewaka. Polityk zwrócił się z taką propozycją do Stołecznego Konserwatora Zabytków. Paweł Śpiewak powiedział IAR, że miasta nieistniejące należy zachować w naszej świadomości, a na pomysł oznakowania granic Getta Warszawskiego wpadł podczas wyjazdu do Berlina. Śpiewak zwrócił wtedy uwagę na miejsca upamiętniające zagładę Żydów i stwierdził, że należy ten pomysł przenieść na warszawski grunt.
Trudnością w montażu płyt był brak obiektów związanych z gettem. Większość z nich została zrównana z ziemią przez hitlerowskie siły okupacyjne. Jak mówi współautor przedsięwzięcia Tomasz Lec, do umocowania tablic wykorzystano elementy kanalizacyjne, żeliwne i betonowe.
W uroczystości symbolicznego odsłonięcia tablic wzięła udział Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy powiedziała, że stolica kraju już nigdy nie będzie tak wielokulturowa jak przed II wojną światową. Jej zdaniem, należy jednak pamięć o historii miasta kultywować i kształtować postawy tolerancji.
Koszt oznakowania historycznego przebiegu granic Getta wyniósł ponad milion trzysta tysięcy złotych. Oprócz Stołecznego Konserwatora Zabytków, projekt finansował Zarząd Mienia Warszawy oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Warszawskie Getto zostało zlikwidowane przez nazistów w czerwcu 1943 roku. 15 listopada obchodzono 68 rocznicę założenia żydowskiego dystryktu.