Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPINIA - prof. Materski - Strasburg - skarga - Rosja

0
Podziel się:

Zdaniem profesora Wojciecha Materskiego, wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest częściowo rozczarowujący. Sędziowie Trybunału orzekli, że nie mogą ocenić, czy Rosja złamała artykuł 2. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka podczas śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.

Sędziowie wyjaśnili, że nie mogą stwierdzić naruszenia artykułu 2., bo Rosja nie współpracowała z Trybunałem i nie przysłała wymaganych dokumentów. Skarżący Rosję krewni pomordowanych Polaków w 1940 roku powoływali się na artykuł 2., domagając się od Rosji wszczęcia skutecznego postępowania wyjaśniającego w sprawie zbrodni katyńskiej, które zostało zamknięte w 2004 roku.
Profesor Wojciech Materski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że ta kwestia może stać się podstawą do odwołania przez skarżące rodziny. Historyk dodał, że sprawa rosyjskiego śledztwa miała fundamentalne znaczenie. "To było bardzo istote, jako że śledztwo rosyjskie skończyło się konkluzją, iż doszło do przestępstwa urzędniczego, że wysocy funkcjonariusze NKWD, wiceszefowie resortu dopuścili się zbrodni, ale zakwalifikowanej jako pospolitą i w związku z tym uległa przedawnieniu" - powiedział. Profesor dodał, że według rosyjskiego kodeksu ofiary zbrodni, która uległa przedawnieniu nie mają prawa do rehabilitacji.
Skarżący zapowiedzieli, że złożą w tej sprawie odwołanie do Izby Wielkiej Trybunału.
Sędziowie Trybunału orzekli też, że Rosja złamała podczas śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej artykuł 3. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, zakazujący nieludzkiego i poniżającego traktowania. Dotyczy to krewnych pomordowanych.
Zdaniem profesora Materskiego, to niezwykle ważny i korzystny dla skarżących element wyroku. "To świadczy, że trybunał strasburski podzielił ten wniosek rodzin, iż zostały w trakcie postępowania odcięte od informacji, że nie zostały poinformowane o wynikach śledztwa, że w trakcie całej procedury trwającej przez wiele lat rodziny, a więc strona w postępowaniu traktowane były w sposób poniżający, niezgodny ze standartami" - powiedział.
Historyk dodał, że mimo połowicznego sukcesu prawnego, rodziny skarżące odniosły wielki sukces moralny.
Europejski Trybunał Praw Człowiek uznał ponadto, że masowy mord dokonany na polskich więźniach można traktować jako zbrodnię wojenną.
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny i skarga może zostać skierowana do rozpatrzenia przez Wielką Izbę Trybunału, w której zasiada siedemnastu sędziów

informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)