Były korespondent Polskiego Radia na Bałkanach Tomasz Kowalczewski mówi, że Czarnogóra może okazać się dla Polaków wymagajacym przeciwnikiem. Kowalczewski przypomina, że Czarnogóra jest małym krajem, który zaledwie 6 lat temu oderwał się od Serbii i uzyskał niepodległość.
Dziennikarz podkreśla, że dla Czarnogórców każde sportowe wydarzenie jest wielkim świętem i jest grą o honor i wizerunek młodego państwa. Kowalczewski prognozuje, że piłkarze Czarnogóry pokażą dzisiaj na boisku charakter, zawziętość i duże serce włożone w grę.
Tomasz Kowalczewski dodaje, że piłka nożna jest w Czarnogórze niezmiernie popularna, a piłkarze są bardzo ambitni. Dziennikarz wyjaśnia, że stadion w Podgoricy jest jedynym stadionem w kraju, spełniającym wymogi UEFA i FIFA. Tamtejsi piłkarze zarabiają znacznie mniej pieniędzy niż w polskiej lidze, a większość reprezentantów na co dzień gra w zachodnich klubach takich jak Juventus Turyn, Florencja, Lille czy Manchester City. "Jak przyjeżdżają na spotkanie reprezentacji, to nie przyjeżdżają, by spotkać się z rodziną i kolegami, ale aby walczyć o wizerunek i honor swojej niepodległej ojczyzny" - dodał Tomasz Kowalczewski.
Transmisja z meczu w Podgoricy na antenie radiowej Jedynki rozpocznie się o 20.30.
IAR