Opinia-Niezbędnik Historyczny Lewicy-Jabłoński
Leszek Miller przygotowuje się do wyborów. Przez nową interpretację historii chce zaktywizować elektorat - tak wydanie Niezbędnika Historycznego Lewicy interpretuje Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego.
Politolog przypomina, że pamięć ludzka jest krótka i na tym politycy zawsze budowali swe kariery. Zdaniem specjalisty od marketingu politycznego, opublikowany przez SLD Niezbędnik jest pełen subiektywnych, pseudohistorycznych odczuć jego autorów. Trafi jednak do tych wyborców, dla których czas PRL-u to historia ich życia.
Wojciech Jabłoński w rozmowie z IAR stwierdził, że ci ludzie stanowią znaczną część elektoratu SLD i chodzą na wybory. Dodał, że teraz Leszek Miller chce powtórzyć sukces z roku 1993. To wtedy, w wyborach parlamentarnych, po raz pierwszy po roku 1989, zwyciężyła lewica.
Zdaniem Wojciecha Jabłońskiego, mimo starań, SLD nie uda się wygrać wyborów, ale słupki sondaży mogą podskoczyć. Zwłaszcza, że nowej interpretacji historii sprzyja fatalna sytuacja gospodarcza nowej wersji Polski - dodał politolog.
W książeczce SLD omówiono wybrane wydarzenia, organizacje i postacie historyczne. Hasła dotyczą okresu II RP, II wojny światowej, PRL oraz NATO i Unii Europejskiej.
Przedstawiciele partii politycznych zasiadających w parlamencie - poza SLD - krytykują publikację. Zarzucają jej stronniczość i jednostronne podejście do historii.
Nie podoba im się to, że nie napisano wydarzeniach z Grudnia '70. Z kolei o Komunistycznej Partii Polski napisano, że "zrzeszała ludzi idei, gotowych poświęcić życie realizacji idei komunizmu."
Informacyjna Agencja Radiowa
