Profesor Kruszyński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że to bardzo rozsądny pomysł. Jeśli bowiem w czasie manifestacji dojdzie do naruszenia prawa, a jej uczestnicy mają zakryte twarze, to bardzo trudno ich zidentyfikować. Kruszyński dodał, że zakaz zakrywania twarzy od dawna obowiązuje w niektórych krajach Europy.
Profesor pozytywnie ocenił też propozycję zwiększenia odpowiedzialności organizatorów manifestacji za powstałe szkody. Podkreślił jednak, że sprawa nie jest prosta, gdyż kwestia odpowiedzialności odszkodowawczej jest regulowana przez przepisy prawa cywilnego.
We wczorajszych starciach między narodowcami a przedstawicielami środowisk lewicowych zostało rannych około 70 osób, w tym 40 policjantów. 210 osób zostało zatrzymanych. W czasie zamieszek ucierpiały okolice placu Konstytucji.