Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opinie- rząd - przyszłość

0
Podziel się:

Politolodzy uważają, że rząd Donalda Tuska czekają trudne cztery lata. Olgierd Annusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego mówi, że nadchodzące lata mogą być one dużo bardziej owocne niż te minione. Jego zdaniem, wejście do Sejmu Ruchu Palikota zwiększa szanse na przegłosowanie ustaw ważnych dla modernizacji państwa, rozwoju gospodarki, obniżenia bezrobocia.

Co do zapowiedzi radykalnych reform, Olgierd Annusewicz jest przekonany, że nie wywołają one społecznego fermentu, gdyż wyborcy coraz wyraźniej odróżniają program wyborczy od programu politycznego, który zawsze jest wynikiem jakiegoś kompromisu.
Według doktora Łukasza Stacha z Instytutu Politologi Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, głównym wyzwaniem dla nowego rządu będzie stawienie czoła drugiej fali kryzysu gospodarczego. Politolog uważa, że choć pierwsza fala kryzysu nie była w Polsce w znaczący sposób odczuwalna, obecne zawirowania na światowych rynkach, odbiją się na naszej gospodarce. Zdaniem Łukasza Stacha, na trudną sytuację ekonomiczną Polski złożą się także kwestie, związane z pakietem klimatycznym i dyskusja na temat budżetu UE.
Łukasz Stach uważa, że cztery lata rządów ekipy Tuska przy komfortowej sytuacji politycznej, dają nadzieję na przeprowadzenie wielu reform. Jego zdaniem, jeśli rząd nie przeprowadzi koniecznych reform, Polskę czeka scenariusz grecki.
Politolog Norbert Maliszewski mówi, że zadania postawione w expose jak np. podwyższenie wieku emerytalnego będą budziły niezadowolenie i frustracje pewnych grup społecznych. Dlatego tylko sprytem i pomysłem PO może spowodować, że nie straci w sondażach. Zdaniem Maliszewskiego, także przed premierem trudne czasy, bo będzie działał wbrew opinii publicznej, co na pewno wykorzysta opozycja. Politolog uważa, że polityka będzie się rozgrywała w dwóch wymiarach - gospodarczym i kulturowym. Zdaniem Maliszewskiego, premier będzie się starał "rozgrywać opozycję w wymiarze kulturowym".
Dla opozycji w tej kadencji typowy będzie marketing frustracji - dodaje Maliszewski. Zdaniem politologa, partie opozycyjne będa wykorzystywać niezadowolenie społeczne do walki z rządem.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)