O wspólnych uzgodnieniach dotyczących ułatwień w korzystaniu z europejskiego funduszu ratunkowego poinformował przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. "Trzeba skończyć z błędnym kołem i powiązaniem banków z rządami. Uzgodniliśmy więc coś nowego i przełomowego - banki mogą być dokapitalizowane bezpośrednio" - powiedział szef Rady Europejskiej. Oznacza to, że pomoc nie będzie przechodzić przez unijne rządy, a zatem nie będzie zwiększać ich zadłużenia. "Ponadto otwieramy możliwości dla krajów, które postępują zgodnie z zasadami i wywiązują się ze swoich zobowiązań - będzie im łatwiej korzystać z europejskiego funduszu ratunkowego. Te decyzje zagwarantują finansową stabilność w strefie euro" - dodał Herman Van Rompuy. A zatem jeśli jakiś kraj realizuje program naprawczy finansów publicznych, ale mimo to musi prosić o międzynarodową pomoc, nie będzie zmuszony w zamian do wprowadzania rygorystycznego planu oszczędnościowego. Zadowolony z tych ustaleń był premier Włoch Mario Monti. "To porozumienie było
ważne nie tylko dla Włoch, ale także dla dobrego funkcjonowania całej strefy euro" - skomentował szef włoskiego rządu.
Wcześniej, na łatwiejsze korzystanie z pieniędzy z europejskiego funduszu ratunkowego nie chciała się zgodzić niemiecka kanclerz Angela Merkel. W końcu jednak ustąpiła, gdy uzgodniono także ściślejszy europejski nadzór nad bankami. "Podjęliśmy dobrą decyzję, musimy ustalić jeszcze szczegóły, to perspektywa długoterminowa" - dodała.
Jak konkretnie będzie wyglądał ściślejszy europejski nadzór nad bankami - to ma być wiadomo do końca roku. Najpierw Komisja Europejska przygotuje propozycje przepisów, które później zaakceptują unijne rządy.
Informacyjna Agencja Radiowa
