Władze zaleciły mieszkańcom, by przez najbliższe dni trzymali się z daleka od rzeki. Bo właśnie na ten weekend.... zaplanowano sporo eksplozji. Wszystko po to, by zamarznięta rzeka ruszła, zanim jeszcze nadejdzie odwilż. Gdyby rzekę pozostawiono samą sobie, topniejące nagle lody mogłyby doprowadzić do powodzi w Ottawie. Wysadzanie rzeki będzie odbywało się kilka weekendów z rzędu . W ostatnich latach zmniejszono ilość ładunków wybuchowych z ośmiu ton do około jednej tony na sezon. Częściej za to wykorzystywane są potężne maszyny do cięcia lodu. Zbyt duże wybuchy były bowiem szkodliwe dla siedlisk dzikich zwierząt.Tradycja usuwania lodu w Ottawie ma już ponad 130 lat.
Od czasu do czasu saperzy wysadzają także lód na polskich rzekach.
Kilka tygodni temu polscy eksperci wojskowi przeprowadzili kilka próbnych eksplozji przy ujściu Narwi do Wisły.
Informacyjna Agencja Radiowa