Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPIS Premier-MAK-konferencja

0
Podziel się:

Polska zwróci się do Rosji o rozmowy w sprawie opracowania wspólnego raportu o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Poinformował o tym na konferencji prasowej premier Donald Tusk.

Premier oświadczył, że raport rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego MAK jest niekompletny. Dodał, że bierze na siebie pełną polityczną odpowiedzialność za postępowanie rządu i polskich służb po katastrofie smoleńskiej. Zapowiedział, że ewentualne wnioski personalne wobec osób odpowiedzialnych za katastrofę zostaną wyciągnięte po publikacji polskiego raportu, dotyczącego przyczyn katastrofy. Ma to nastąpić już niebawem.

Szef rządu powiedział, że w rosyjskim raporcie nie uwzględniono wszystkich uwag złożonych przez Polskę. W tej sytuacji nasz kraj, zgodnie z konwencją chicagowską, zwróci się do Rosji o rozmowy o ustaleniu wspólnego raportu. Jeśli rozmowy nie doprowadzą do uzgodnienia wspólnego stanowiska, to Polska wystąpi do instytucji międzynarodowych. Premier wyraził nadzieję, że nie będzie to potrzebne. Nasz kraj zwróci się drogą dyplomatyczną do Rosji o podjęcie rozmów na temat wspólnego stanowiska. Ambasador Rosji w Polsce został już poinformowany o stanowisku polskiego rządu. Premier nie wykluczył, że dojdzie do rozmów na najwyższym szczeblu, aby doprowadzić do konsultacji w sprawie wspólnego raportu. Podkreślił, że celem strony polskiej nie jest kompromis, ale maksymalne ujawnienie prawdy. Dodał, że w trakcie prac nad rosyjskim raportem w sposób bezdyskusyjny naruszono konwencję chicagowską.
Premier powiedział, że postępowanie polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy, a także prokuratury, doprowadzi do wyjaśnienia wszystkiego, co tylko będzie możliwe. Podkreślił, że strona polska nie kwestionuje istotnych ustaleń rosyjskiego raportu. Pozwalają one odrzucić najbardziej radykalne hipotezy, dotyczące przyczyn katastrofy. Strona polska ma natomiast zastrzeżenia co do braków w raporcie, dotyczących między innymi działania wieży kontrolnej i stanu lotniska w Smoleńsku. Wskazują one na możliwość zaniedbań, które przyczyniły się do katastrofy.
Donald Tusk oświadczył, że bierze pełną polityczną odpowiedzialność za postępowanie rządu i polskich służb po katastrofie smoleńskiej. Premier powiedział na konferencji prasowej, że wszyscy eksperci są zgodni, iż przyjęcie konwencji chicagowskiej bardzo ułatwiło Polsce uzyskanie materiałów potrzebnych do ustalenia przyczyn katastrofy. Dzięki tym materiałom Polska jest w stanie krytycznie podejść do rosyjskich ustaleń, a, jeśli będzie to konieczne, wystąpić do organizacji międzynarodowych. Premier dodał, że gdyby Polska nie zgodziła się na przyjęcie konwencji, to byłaby zdana na dobrą wolę Rosji.
Szef rządu zapowiedział, że ewentualne wnioski personalne wobec osób, odpowiedzialnych za przygotowanie lotu do Smoleńska, zostaną wyciągnięte po opublikowaniu polskiego raportu. Dodał, że część wniosków będzie dotyczyła ofiar katastrofy i zaapelował o szacunek dla ich rodzin.
Donald Tusk uznał za przekłamane tytuły prasy zachodniej, sugerujące, po ogłoszeniu rosyjskiego raportu, że za katastrofę był odpowiedzialny nietrzeźwy dowódca polskich sił powietrznych, generał Andrzej Błasik. Oświadczył, że szanuje uczucia osób, które zostały poszkodowane wskutek smoleńskiej tragedii. "Nie można tak jednostronnie formułować ocen" - podkreślił Donald Tusk dodając, że dziennikarze i politycy powinni się trzy razy zastanowić, zanim sformułują opinie, które mogą być dla kogoś krzywdzące.
Premier powiedział, że w pierwszych tygodniach po katastrofie współpraca polskich i rosyjskich służb była bardziej niż poprawna. Od czerwca strona rosyjska była bardziej powściągliwa w udostępnianiu dokumentów co - jak powiedział premier - zaowocowało odmową dostarczenia niektórych materiałów.
Donald Tusk przyznał, że niepokoi go polityczny aspekt dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy. Przypomniał, że od wielu miesięcy trwa proces budowania lepszych stosunków między Polską a Rosją. Po katastrofie smoleńskiej Polacy i Rosjanie wykazywali wobec siebie dużo więcej zrozumienia, niż można się było spodziewać. "Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której jakiekolwiek niedomówienia mogłyby stać się hamulcem dla budowy tych dobrych relacji" - powiedział premier podkreślając, że w opinii Polaków dobre relacje można budować wyłącznie na prawdzie. Donald Tusk oświadczył, że Polska weźmie na siebie swoją część odpowiedzialności za katastrofę i przedstawi całą prawdę na ten temat, chcąc mieć przekonanie, że dokładnie taką samą odwagę i rzetelność wykaże druga strona.
Szef rządu podkreślił, że dokładne wyjaśnienie katastrofy będzie korzystne dla strony polskiej i rosyjskiej, gdyż pomoże uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. Dodał jednak, że żaden raport nie rozwieje wszystkich wątpliwości i nie zmieni poglądów tych osób, które mają już wyrobioną opinię o przyczynach katastrofy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)