Źródłem realizacji obietnic programowych Solidarnej Polski mają być środki uzyskane dzięki ograniczeniu korupcji i konfiskacie majątków przestępców, a środki także z opodatkowania "tłustych kotów" czyli koncernów, hipermarketów oraz z podatku kryzysowego od banków i instytucji finansowych.
Na szefa Solidarnej Polski został wybrany Zbigniew Ziobro. Wiceprezesami partii zostali posłanka Beata Kempa i eurodeputowany Jacek Kurski. Ugrupowanie zdecydowało się na rejestrację pod nazwą Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, gdyż istnieje już stowarzyszenie Solidarna Polska. Działacze partii Ziobry zapowiadają, że na co dzień będą się posługiwać nazwą Solidarna Polska.
Zbigniew Ziobro mówił, że dzisiejszy kongres to początek drogi ku zwycięstwu takiemu, jakie odniosła prawica w 2005 roku, gdy szła do wyborów pod hasłem "Solidarna Polska". Zbigniew Ziobro skrytykował koalicję PO-PSL. Jego zdaniem, rządzący to "egoiści i udawacze", którzy w rzeczywistości służą sobie, kolesiom i grupom interesów.
Kongres, na który przybyło tysiąc delegatów, przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie TV Trwam. Zbigniew Ziobro zapowiedział walkę o wolność i pluralizm mediów i zaprosił na 21 kwietnia na marsz w sprawie koncesji dla TV Trwam. Przywódca Solidarnej Polski podkreślił, że zależy mu na tym, by nie był to marsz polityczny, a patriotyczny.
Na marsz w sprawie emerytur zaprosił z kolei gość specjalny Kongresu, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Mówił on, że zmiany w systemie emerytalnym muszą być prawdziwą reformą, a nie mechanicznym podnoszeniem wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia.
Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry do życia powołali przede wszystkim politycy, którzy zostali wykluczeni z Prawa i Sprawiedliwości bądź opuścili tę partię.
IAR
