Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPIS Solidarnosc-odwiedziny u poslów

0
Podziel się:

OPIS Solidarność-odwiedziny u posłów

Związkowcy z Solidarności w całym kraju odwiedzali dziś posłów w ich biurach terenowych. Przekonywali do głosowania za referendum w sprawie reformy emerytalnej. Przyjmowani byli uprzejmie, ale nie wszędzie entuzjastycznie.
Wiceprzewodnicząca PO Małgorzata Kidawa-Błońska nie ukrywała przed rozmówcami, że nie jest zwolenniczką referendum i nie będzie za nim głosować. Jej zdaniem, referendum w sprawie emerytur nie jest dobrym wyjściem, bo nie pozwala na sformułowanie jednoznacznego i prostego pytania o reformę emerytalną. Posłanka PO nie przekonała związkowców, że Polski nie stać na inne rozwiązania niż reforma emerytur. Związkowcy także nie przekonali wiceprzewodniczącej Platformy, że zaawansowany wiek pracownika może być niebezpieczny - jeśli wykonuje taki zawód, jak kierowca czy maszynista kolejowy. Powoływali się na rozwiązania innych krajów, gdzie reformy przeprowadzano po szerokich konsultacjach społecznych. Posłanka PO natomiast zwracała uwagę, że w większości krajów europejskich wiek emerytalny podniesiono i to bez długich okresów przejściowych, jak proponuje reforma rządowa.
Sojusz Lewicy Demokratycznej wspiera natomiast związkowców z Solidarności w sprawie referendum na temat wieku emerytalnego. W warszawskim biurze związkowcy odwiedzili jednego z czołowych działaczy SLD Ryszarda Kalisza, który ugościł ich herbatą i zapewnił o swoim poparciu. "Mamy myślenie podobne - trzeba zrobić referendum. Zresztą demokracja bezpośrednia jest właśnie po to"- mówił poseł SLD. Ryszard Kalisz podkreślał, że głównym mankamentem rządowego projektu reformy emerytalnej jest "brak finezji, a nawet jej toporność". Dlatego nad projektem trzeba pracować, i nad nim dyskutować - przekonywał poseł opozycji. Powiedział, że do tej pory nie przedstawiono rzetelnych wyliczeń, na których opierają się rządowe propozycje.
Pełne poparcie dla swoich postulatów związkowcy zyskali również w biurach poselskich Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Artur Górski mówił, że referendum to dobry sposób wprowadzania tak poważnych zmian społecznych, jak reforma emerytur . Zaznaczył, że w najważniejszych dla siebie sprawach obywatele powinni zabierać głos nie poprzez swoich posłów, ale osobiście, a emerytury to jedna z takich kwestii, które dotyczą wyborców bezpośrednio. "Argumentacja, że referendum kosztuje, jest chybiona, bo demokracja po prostu kosztuje. Jeżeli chcemy, żeby w Polsce była wolność, demokracja, jeżeli chcemy , żeby ludzie decydowali o własnym losie, to instytucja referendum nie może być instytucją martwą" - powiedział poseł PiS.
Związkowcy zwracali uwagę posłom, że perspektywy rynku pracy dla pracowników są bardzo niekorzystne: pracę trudno znaleźć zarówno absolwentom szkół i uczelni, jak i ludziom starszym. Związkowcy zaznaczali, że pracodawcy preferują pracowników w wieku od 28 do 45 lat, a pozostałym bardzo ciężko utrzymać się na rynku pracy lub znaleźć pracę, gdy ją utracą. Według związkowców z Solidarności, rozwiązaniem byłby model przyjęty w Hiszpanii, gdzie dla otrzymania świadczenia ważna jest też liczba przepracowanych lat, a nie tylko wiek emerytalny.
Informacje uzyskane przez związkowców od posłów, jak i raporty z wyników spotkań, mają być przedstawione wyborcom. Komisja Krajowa Solidarności przygotowuje stronę internetową z informacjami dla związkowców i sympatyków, gdzie będą zamieszczone raporty z rozmów z posłami. Później będą tam także wpisywane wyniki głosowań poszczególnych parlamentarzystów w sprawa społecznych, aby wyborcy mogli mieć przegląd faktycznych działań posłów - planują związkowcy.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)