Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPIS "Wprost" - Zlecenie na premiera

0
Podziel się:

W ciągu dwóch-trzech tygodni warszawska prokuratura wystąpi o uchylenie immunitetu Andrzeja Leppera - dowiedział się "Wprost". Tygodnik pisze, że prokuratorzy najpewniej postawią Lepperowi zarzuty w związku z akcją CBA w Ministerstwie Rolnictwa.

Według "Wprost", śledczy są przekonani, że Lepper kłamał, gdy mówił mu, że minister Zbigniew Ziobro ostrzegł go o akcji CBA. Tygodnik pisze, że były wicepremier otrzyma zarzut składający się z trzech elementów. Oprócz składania fałszywych zeznań, byłoby to fałszywe oskarżenie o popełnienie przestępstwo i utrudnianie śledztwa prokuratorskiego. Gdyby takie zarzuty postawiono, byłemu wicepremierowi groziłoby do pięciu lat więzienia.
Prokuratorzy rozważają również postawienie Lepperowi zarzutu z artykułu 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Andrzej Lepper, pytany przez "Wprost", mówi, że Ziobro doniósł mu o akcji CBA. Sam Lepper - jak twierdzi - potraktował to jako informację, a nie jako ostrzeżenie.
Tygodnik ustalił także, że zeznaniach świadków w sprawie tak zwanej seksafery pojawiło się nazwisko Feliksa Siemienasa - biznesmena, znajomego Andrzeja Leppera i Jerzego Urbana. Mężczyzna zniknął. Według "Wprost" -prawdopodobnie dlatego, że ktoś go ostrzegł o prowadzonym postępowaniu.
"Wprost" ustalił także, że Roman Giertych przed odwiedzinami u Janusza Kaczmarka we Włoszech, zadbał o nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Dlatego lider LPR miał zrezygnować z ochrony BOR. Według "Wprost", w tym samym czasie co Giertych we Włoszech byli przedstawiciele firmy PR, która obsługuje spółki Ryszarda Krauzego.
Powołując się na źródła w prokuraturze, "Wprost" pisze, że Janusz Kaczmarek miał swój udział w zatrzymaniu byłego prezesa PKN Orlen, Andrzeja Modrzejewskiego. Przed dwoma laty, tajne służby miały otrzymać notatkę o związkach Kaczmarka z pułkownikiem Ryszardem Błeszyńskim, wskazywanym jako jeden z inspiratorów zatrzymania prezesa Orlenu. Według "Wprost", W notatce napisano, że pułkownik miał być w tej sprawie naciskany właśnie przez prokuratora Kaczmarka.
Obrońca Barbary Blidy, mecenas Leszek Piotrowski, mówi na łamach "Wprost" o swoich zastrzeżeniach wobec Janusza Kaczmarka w sprawie akcji o kryptonimie Temida. Tajne służby miały wówczas werbować pracowników wymiaru sprawiedliwości. Postępowanie w tej sprawie prowadziła gdańska prokuratura, którą nadzorował Janusz Kaczmarek. Mecenas Piotrowski mówi "Wprost", że śledztwo pod jego nadzorem było źle prowadzone i w efekcie sprawa się przedawniła i nie ujrzała światła dziennego.

"Wprost"/iar/to/dyd

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)