Jeszcze tylko dzisiaj osoby, które podjęły niedawno pracę mogą zapisać się do Otwartego Funduszu Emerytalnego. Jeśli tego nie zrobią fundusz przydzieli im ZUS - przypomina Przemysław Przybylski - rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wyjaśnia, że każda osoba, która urodziła się po 1968 roku ma obowiązek przystąpienia do OFE. Jeśli tego nie zrobiła, ZUS wysłał do niej list z przypomnieniem. W grudniu zakład wysłał około 280 tysięcy takich listów.
Osoby, które nie wybiorą samodzielnie zostaną rozlosowane do jednego z 6-ściu funduszy. Są to Polsat, Generali, AIG, DOM, Pekao i Pocztylion. Przemysław Przybylski podkreśla, że wszystkie te fundusze wykazały się wysokimi stopami zwrotu i nie mają więcej niż 10 procent wszystkich klientów OFE. Jeśli ktoś nie będzie zadowolony z losowania i będzie chciał zmienić fundusz przed upływem 2 lat, zapłaci za to z własnej kieszeni. W pierwszym roku opłata wynosi 160 złotych, w drugim 80 złotych. Fakt niewybrania OFE może też powodować inne skutki finansowe. Należna bowiem funduszowi część składki emerytalnej - 7,3 procent podstawy wymiaru, nie jest przekazywana do drugiego filaru za okres od podjęcia pracy, do daty losowania.
Do Otwartych Funduszy Emerytalnych nie muszą zapisywać się uczniowie i studenci do 26 roku zycia, którzy pracują na umowę zlecenie, umowę o dzieło lub rozpoczęli studia doktoranckie.
