Nalot został przeprowadzony na zabudowania w Północnym Waziristanie, uważanym za bastion talibów z ugrupowania kierowanego przez klan Hakkanich. Do ataku użyto 12 rakiet. Wśród zabitych mają być członkowie ruchu talibów z prowincji Pendżab.
Tereny na pograniczu pakistańsko-afgańskim należą do najbardziej zacofanych w Pakistanie i według ekspertów jest to jeden z powodów rozwoju ruchu talibów w tym rejonie. Arshad Ali, politolog z Islamabadu podkreśla: "Przez wiele lat rząd nie zwracał uwagi na infrastrukturę, edukację, ochronę zdrowia na tych terenach. Ludzie żądają natychmiastowego rozwoju. Niestety swoim zaufaniem obdarzyli talibów i to talibowie stali się głosem tych ludzi".
W wyniku przeprowadzonych przez siły amerykańskie ataków tylko we wrześniu zginęło w Północnym Waziristanie 75 osób. Od czasu rozpoczęcia działań samolotów bezzałogowych na terytoriach pogranicza pakistańsko-afgańskiego siły amerykańskie przeprowadziły ponad sto nalotów, w których zginęło ponad tysiąc osób. Nie jest w pełni jasne ilu wśród zabitych było talibów i jakie były straty wśród ludności cywilnej.
Informacyjna Agencja Radiowa/