W wyniku zamachu ponad 35 osób zostało rannych. Siła wybuchu była tak duża, że cały budynek stacji został zniszczony, podobnie jak instalacja służąca do dystrybucji gazu. Na zaatakowanej stacji sprzedawano przede wszystkim gaz. To kolejny zamach przeprowadzony przez ekstremistów islamskich, którzy dążą do pełnej destabilizacji kraju i przejęcia kontroli nad życiem publicznym. Ansar Burney, pakistański obrońca praw człowieka podkreśla, iż zamachy są sprzeczne z islamem, a ludzie którzy ich dokonują postępują niezgodnie ze wskazaniami religii, którą rzekomo wyznają.
Przed kilkoma dniami w Fajsalabadzie odbył się pogrzeb pakistańskiego ministra do spraw mniejszości Shabhaza Bhatti, katolika zamordowanego przez talibów. W samym mieście oraz okolicy żyje liczna wspólnota chrześcijańska.
