Atak przeprowadzono w pobliżu Peszawaru, największego miasta w zachodnim Pakistanie. Wypełniony materiałem wybuchowym samochód wjechał na pojazd przewożący funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Wśród zabitych jest sześciu członków korpusu ochrony granicy. Kilkanaście osób zostało rannych, uszkodzone zostały okoliczne zabudowania. W pobliżu rejonu, gdzie doszło do ataku pakistańska armia prowadzi działania przeciw talibom. Według komunikatów opublikowanych przez wojsko w wyniku działań operacyjnych zabito kilkudziesięciu ekstremistów islamskich w rejonie Dir oraz w położonym bardziej na wschód rejonie Buner.
Talibowie twierdzą, że działania armii są pogwałceniem porozumienia o zawieszeniu broni zawartego pomiędzy nimi i władzami w Islamabadzie i zapowiadają kolejne ataki samobójcze. Z kolei przedstawiciele armii oraz władze uważają, że to talibowie nie wypełniają warunków porozumienia - nie zaniechali stosowania przemocy i nie składają broni.
Armia przystąpiła do działań operacyjnych przeciw ekstremistom na kilka dni przed jutrzejszym spotkaniem prezydenta kraju Asifa Ali Zardariego z amerykańskim prezydentem Barackiem Obamą. Waszyngton od dawna nalega na Islamabad, by przystąpił do skutecznego zwalczania talibów na swym terytorium.