Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Palikot - Marsz Wolnych Konopi

0
Podziel się:

Około trzystu osób przeszło ulicami Warszawy w Marszu Wolnych Konopi. Uczestnicy protestu wyruszyli z Placu Defilad przed Sejm w geście protestu wobec przepisów zakazujących posiadania marihuany. Na początku manifestacji do zebranych przemawiał Janusz Palikot i namawiał do głosowania w wyborach na jego listy. W marszu wzięli udział także inni kandydaci startujący z tej listy.

Janusz Palikot podkreślił, że na każdej jego liście, na miejscu siódmym do Sejmu startują przedstawiciele Wolnych Konopi. Apelował, aby w wybory zmobilizować się, bo dzięki temu można będzie zmienić przepisy dotyczące marihuany. " Będą walczyć o wasze sprawy i niech doprowadzą do tego, że marihuana będzie legalna" - powiedział Palikot. Przypomniał, że Polska do końca lat 50. dwudziestego wieku była największym producentem konopi. "Wprawdzie tekstylnych, ale teraz może stać się największym producentem konopi, o które nam chodzi" - tłumaczył Palikot. Potem wspólnie z manifestującymi z dachu jednego z busów skandował "Sadzić, palić zalegalizować!"
Uczestnicy manifestacji na trasie marszu zatrzymali się przed komendą policji Warszawa - Śródmieście, a kilku ich przedstawicieli zaniosło komendantowi postulaty nie zatrzymywania osób za posiadanie niewielkich ilości marihuany. W tym czasie z samochodów rozrzucali foliowe torebki z zielonymi ziołami. Tłumaczyli, że im więcej czasu policja traci na sprawdzanie takich torebek, tym mniej ma na przeszukiwanie młodych ludzi z prawdziwą marihuaną. Manifestanci przez ponad pół godziny siedzieli na ulicy w oczekiwaniu na delegację. Okazało się, że policja musiała spisać raport na temat jednej z foliowych torebeczek, którą miał przy sobie delegowany do komendy uczestnik marszu.
Podobne marsze organizowano w kilku innych miastach kraju.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)