W świętym Józefie, mówił papież komentując dzisiejsze czytanie z Ewangelii, "zarysowuje się nowy człowiek, który z ufnością i odwagą patrzy w przyszłość, nie realizuje własnych planów, lecz całkowicie zdaje się na nieskończone miłosierdzie Tego, który wypełnia proroctwa i zapoczątkowuje czas zbawienia".
Dlatego św. Józefowi Benedykt XVI zawierzył wszystkich kapłanów, wzywając ich jednocześnie, by wiernym całemu światu przedstawiali pokorną i codzienną propozycję słów i gestów Chrystusa.
Zwracając się do Polaków papież powiedział "Orędzie IV Niedzieli Adwentu, to słowa Proroka Izajasza: "Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel" (Iz 7, 14). Ten znak, to Jezus, Syn Boży, nadzieja naszego zbawienia, którego narodzin oczekuje Maryja, Dziewicza Matka. Otwórzmy serca, by wraz z Nią przyjąć Go z miłością i pokorą, by jak święty Józef odczytywać Boże znaki w codziennym życiu".
Wszystkim przybyłym na Placu św. Piotra, Benedykt XVI życzył już spokojnych świąt Bożego Narodzenia.
IAR