Papież przestrzega przed klerykaryzmem w Kościele. "Kiedy w Kościele brakuje proroctwa, górę bierze w nim klerykalizm" - mówił papież Franciszek podczas porannej mszy w kaplicy swojej rezydencji w Domu św. Marty.
Prorok to mąż, który ogarnia trzy czasy - mówił papież. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Prorocy czuwali nad ludem Bożym w czasach trudnych, w momentach, gdy upadał on na duchu lub był zdruzgotany. Kiedy nie było Świątyni, kiedy Jerozolima była pod obcą dominacją, kiedy lud zadawał sobie pytanie: Panie, ty obiecałeś nam to wszystko, co się zatem stało? Brakowało proroctwa - podkreślił Franciszek. A kiedy brakuje proroctwa, zanika pamięć o obietnicach i wszystko ogranicza się do teraźniejszości.
Dlatego papież Franciszek zachęcił obecnych do modlitwy. "Nasza modlitwa w tych dniach, gdy szykujemy się do Narodzenia Pańskiego, niech będzie: Panie, uwolnij lud swój od ducha klerykalizmu". Już wcześniej papież mówił, że kiedy spotyka klerykała, staje się antyklerykałem.
IAR
