Ceremonia zakończenia paryskiego szczytu odbyła się przy Placu Trocadero, w tymczasowo tam postawionym pawilonie imienia Martina Luthera Kinga. Deklarację końcową przeczytał ostatni biały prezydent Republiki Afryki Południowej Frederik Willem de Klerk.
Deklaracja rozpoczęła się od pochwały dokonanych w ciągu ostatnich 60 lat postępów w dziedzinie przestrzegania praw człowieka. Frederik Willem de Klerk wyraził jednocześnie zaniepokojenie faktem, że ponad 40 krajów - stanowiących więcej niż jedną trzecią ludzkości - jest niezdolnych do włączenia się do marszu ku demokraji i prawom człowieka. Nobliści szczególnie krytycznie wyrazili się o stanie przestrzegania praw człowieka w Zimbabwe i w Birmanii. Pochwalili natomiast prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych za plan zamknięcia obozu w Guantanamo.