"Parlament Europejski zawsze stał po stronie ludzi. Teraz stajemy po stronie narodu białoruskiego" - oświadczył Jerzy Buzek.
Przewodniczący PE rozmawiał przez telefon z Ewą Niklajeuą, córką jednego z zatrzymanych kandydatów na prezydenta Białorusi Uładzimirem Niklajeua. Jerzy Buzek zapewnił, że cały Parlament Europejski solidaryzuje się z rodziną Uładzimira Neklajeua i bliskimi innych zatrzymanych osób. Oświadczył, że władze w Mińsku muszą zrezygnować z zarzutów wobec nich, zapewnić odpowiednie leczenie tym, którzy zostali pobici oraz ułatwić kontakt z prawnikami.
Jerzy Buzek oświadczył, że prześladowanie ludności Białorusi musi się zakończyć.
"Jest to sprzeczne z interesem narodowym Białorusi i nie do przyjęcia w Europie XXI wieku" - powiedział szef PE. Wyraził on również ubolewanie, że reżim w Mińsku poprzez swoje antydemokratyczne działania odbiera Białorusinom ich prawo do europejskiej przyszłości.
Jerzy Buzek oświadczył, że dialogowi Unii Europejskiej z Białorusią musi towarzyszyć postęp władz w Mińsku w przestrzeganiu praw człowieka.
Białorusi ma być poświęcone nadzwyczajne spotkanie Parlamentu Europejskiego 12 stycznia. Jerzy Buzek oświadczył, że Parlament przedyskutuje sposoby pomocy Białorusinom.