Rezolucja potępia kraje europejskie za to, że nie wyjaśniły sprawy amerykańskich więzień i przypomina konwencje ONZ, że ofiara tortur ma prawo domagać się odszkodowania. Ale deputowani nie przedstawiają żadnych dowodów na istnienie domniemanych baz CIA. Nie znalazła ich też specjalna parlamentarna komisja, która dwa lata temu zakończyła prace.
W przyjętej rezolucji Polska jest wymieniona dwukrotnie. Deputowani przypominają, że premier przekazał prokuraturze informacje dotyczące lotów CIA, oraz że Komisja Europejska domagała się od Polski wyjaśnień. Europoseł Konrad Szymański skrytykował rezolucję. "To są deklaracje kompletnie pozbawione jakiejkolwiek wagi, to strata czasu Parlamentu. Wydaje się, że jest to już tylko i wyłącznie wewnętrzna zabawa europejskiej lewicy" - dodał.
Rezolucję przygotowali Socjaliści wraz z Liberałami i Zielonymi. Prace przy tworzeniu rezolucji zbojkotowali Chadecy - największa grupa polityczna w skład której wchodzą europosłowie Platformy Obywatelskiej, oraz frakcja - Unia na Rzecz Europy Narodów, w której zasiadają deputowani PiS-u. Taki bojkot w Parlamencie zdarza się niesłychanie rzadko.