Podczas dzisiejszej uroczystości wielkim nieobecnym był sam laureat tegorocznej nagrody, chiński dysydent Hu Jia. Za jego działalność na rzecz demokracji i praw człowieka chińskie władze zamknęły go w więzieniu pod zarzutem podżegania do obalenia władzy.
Przewodniczący Parlamentu Hans-Gert Poettering powiedział, że odwaga i determinacja laureata w obronie praw człowieka może być przykładem dla innych. Przyznając Hu Jia Nagrodę, europarlament zdecydowanie opowiada się po stronie wszystkich obrońców praw człowieka - jako przyjaciel całego chińskiego narodu.
Deputowani wysłuchali wzruszającej telefonicznej relacji żony laureata, która także nie mogła przyjechać na uroczystość, bo odmówiono jej paszportu.
W tym roku Nagroda Sacharowa na rzecz Wolności Myśli została przyznana po raz dwudziesty. Dlatego na uroczystość zaproszeni zostali wszyscy dotychczasowi laureaci nagrody oraz Helena Boner, wdowa po rosyjskim dysydencie Andrieju Sacharowie. Do Parlamentu przybyli między innymi Aleksander Milinkiewicz, Lella Zana, Adam Demeci i Jing Sheng Wei.
Nieobecnemu tegorocznemu laureatowi przekazany zostanie czek na kwotę 50 tysięcy euro.