Według wyliczeń rządu dodatkowe wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu wyższej składki rentowej wyniosą około 7 miliardów w skali roku.
IAR
Sejm zdecydował o podwyżce składki rentowej o 2 punkty procentowe po stronie pracodawców. Od lutego przyszłego roku składka ma wzrosnąć z obecnych 6 do 8 procent, pracownik będzie więc płacił tak jak dotychczas 1,5 procent pensji brutto, pracodawca zaś 6,5 procent pensji brutto. Zdaniem Ryszarda Petru - przewodniczącego Towarzystwa Ekonomistów Polskich i partnera w PWC, takie podwyższenie kosztów pracy nie spowoduje lawiny zwolnień pracowników ale przyczyni się do ograniczenia wzrostu płac. Zwolnienia pracowników nie pojawią się tak długo, jak długo gospodarka się rozwija - zaznaczył ekonomista.
Według wyliczeń rządu dodatkowe wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu wyższej składki rentowej wyniosą około 7 miliardów w skali roku.
IAR