Udawał, że zbiera grzyby, tymczasem przyglądał się treningowi przeciwnej
drużyny. Tak w Genui wyglądały przygotowania do 75. derby tego miasta
pomiędzy Genoą i Sampdorią
Mecz rozegrany zostanie dopiero w niedzielę wieczorem i do tego czasu wiele się może zmienić. Niecierpliwa Genoa już w piątek chciała wiedzieć, jaki schemat wybrał trener Sampdorii. Na przeszpiegi wysłano więc trenera bramkarzy drużyny młodzieżowej klubu Genoa Lukę De Pra. Włożył on na siebie panterkę, wysokie wojskowe buty, wziął lornetkę i koszyk, i wyruszył do lasku nad boiskiem Sampdorii. Miał pecha, bo widziało go kilku jej kibiców. Dwaj działacze wysłani na zwiady szybko ujęli szpiega. Zrobili mu zdjęcie, które natychmiast znalazło się w sieci, i puścili wolno. Genoa zareagowała zawieszeniem szpiega, twierdząc, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z obyczajami panującymi w tym klubie. Prasa zwraca uwagę, że to nie pierwszy przypadek szpiegostwa sportowego, które w piłce nożnej zaczęło się kilku lat, w momencie, gdy treningi odbywają się przy drzwiach zamkniętych. Co w przypadku boiska na leśnej polanie brzmi dość nieprawdopodobnie.
Mecz między Sampdorią a Genoą odbędzie się 15 września o godzenie 20.45. W drużynie gospodarzy na co dzień występują dwaj reprezentanci Polski: Paweł Wszołek i Bartosz Salamon.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / M. Lehnert / d / jk
