piłka nożna - Puchar Konfederacji
Nie wiadomo, jak powiedzie się reprezentacji Włoch w tegorocznej edycji Pucharu Konfederacji w piłce nożnej w Brazylii. Celnicy tego kraju zatrzymali bowiem wiezione przez nich specjały włoskiej kuchni, jak parmezan i szynka parmeńska.
Wpuszczono do Brazylii wszystkich włoskich piłkarzy, nawet niesfornego Mario Balotellego. Celnicy nie mieli tez zastrzeżeń do oliwy z oliwek, makaronu i przecieru pomidorowego. Zatrzymali jednak, to, co najlepsze i najważniejsze: ser parmezan i surowa szynkę. Dyplomacje obu krajów negocjują szybkie rozwiązanie problemu wyżywienia reprezentacji Włoch.
Komentatorzy zwracają uwagę, że mogą na tym skorzystać brazylijscy oficjalni importerzy podstawowych składników włoskiej kuchni, oferujący je oczywiście po znacznie wyższej cenie niż na Półwyspie Apenińskim.
Kierownictwo kadry uświadomiło sobie, że trzeba będzie zawczasu postarać się o niezbędne zezwolenia, gdy na przyszłoroczny Mundial piłkarze zabiorą z sobą jeszcze większe ilości artykułów spożywczych.
Żadnych natomiast trudności nie było z wwiezieniem do Brazylii konsoli do gier komputerowych, kilku 50-calowych monitorów, stołów do ping-ponga oraz paru staromodnych automatów do gry.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / Marek Lehnert / d / mw
