Prezes Kaczyński mówił, że przed premierem stoi niepowtarzalna szansa. Jego zdaniem, szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie jest okazją, by przekonać kierownictwo Europejskiej Partii Ludowej do tego, by nie głosowała za zaostrzaniem wymogów dotyczących poszukiwania gazu. Zwłaszcza że główną rozgrywającą w tej partii jest przebywająca w Warszawie kanclerz Niemiec Angela Merkel. Prezes PiS powiedział, że liczy na to, iż premier Tusk już dziś bądź jutro ogłosi, że przekonał do tego Europejską Partię Ludową.
W sprawie apelu Jarosław Kaczyńskiego oświadczenie wydał przewodniczący klubu PO-PSL w Parlamencie Europejskim - Jacek Saryusz Wolski. Polityk napisał, że Unia Europejska nie ma podstaw traktatowych, by ingerować w strukturę wykorzystania energii poszczególnych krajów. Według Saryusza - Wolskiego, proszenie o poparcie Kanclerz Angeli Merkel można porównać do sytuacji, w której premier Donald Tusk byłby poproszony o wstawienie się za niemieckimi elektrowniami atomowymi. W oświadczeniu czytamy także, że inicjatywa PiS został przygotowana na użytek kampanii wyborczej..
6 października mija ostateczny termin zbierania podpisów pod dokumentem.