Prezes Jarosław Kaczyński we wstępnym wystąpieniu nazwał gaz łupkowy darem losu i podkreślił, że musi być przygotowany taki model działania, by skorzystało na tym nasze państwo i społeczeństwo.
Zdaniem posła Piotra Naimskiego kwestie związane z organizacją nowego sektora gospodarki powinny być lepiej koordynowane: w Sejmie w nowej stałej komisji do spraw bezpieczeństwa energetycznego i w rządzie, w nowym ministerstwie energetyki.
Obecnie według posła kwestie te są rozmyte, bo znajdują się w ministerstwie gospodarki, środowiska i skarbu. Piotr Naimski dodał, że w takich krajach jak Norwegia i Stany Zjednoczone, gdzie eksploatacja zasobów energetycznych jest ważnym elementem gospodarki, sprawy te - zarówno jeśli chodzi o ekspertyzy jak i decyzje - są w dużej mierze scentralizowane. Piotr Naimski podkreślił też znaczenie dobrej współpracy rządu z opozycją i konieczność merytorycznej dyskusji z udziałem ludzi z branży gazowej i samorządów.
Jego zdaniem uruchomienie produkcji gazu ze złóż łupkowym jest polskim interesem narodowym i powinniśmy do tego podejść tak, jak udało nam się podejść do członkostwa Polski w NATO i w Unii Europejskiej. "To jest rzecz, która się nie powiedzie w Polsce jeżeli nie uzyskamy porozumienia ogólnonarodowego" - podkreślił Piotr Naimski.
Zdaniem Jacka Wróblewskiego z Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego potrzebny jest program komunikacji społecznej adresowany do samorządów i społeczności lokalnych w celu obiektywnego przedstawienia zagrożeń i nadziei związanych z wydobyciem gazu. Jacek Wróblewski zauważył, że przedsiębiorca często jest traktowany jako ten, który chce osiągnąć tylko zysk, "zabrać swoje i odejść". Zapewnił, że przedsiębiorcy chcą to robić zgodnie z prawem, z poszanowaniem dla wszystkich mieszkańców i dla przyrody.
Szacunki dotyczące ilości gazu łupkowego możliwego do wydobycia w Polsce w sposób efektywny ekonomicznie okazały się wprawdzie wyraźnie niższe niż wcześniejsze prognozy, ale jest to jednak 5-10 razy więcej niż dotychczas było udokumentowane - zauważył poseł Przemysław Wipler. Aby wykorzystać tę szansę trzeba zdaniem posła PiS przygotować "mapę" wszystkich problemów prawnych związanych z gazem łupkowym. Takich problemów jest według posła Wiplera kilkaset w różnych kwestiach - od rekompensat dla mieszkańców, po certyfikację świdra.
Tymi sprawami zajmuje się już 17-osobowy parlamentarny zespół do spraw gazu łupkowego, którego członkami są posłowie PiS, PO, Ruchu Palikota i PSL.
Jutro Państwowy Instytut Geologiczny ma opublikować pełny raport na temat szacunków dotyczących zasobów gazu łupkowego w Polsce
IAR
