Według PiS, Platforma Obywatelska "zamiast chleba proponuje igrzyska, a Donald Tusk próbuje oszukać opinię publiczną". Tak szef Klubu Parlamentarnego Mariusz Błaszczak skomentował zapowiedź wniosku o pociągnięcie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu.
Sprawa Trybunału Stanu pojawiła się już w poprzedniej kadencji, w związku z raportem komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Wówczas Jarosław Kaczyński żartował, że "kupuje kożuch i przygotowuje się do wyjazdu na Syberię".
Dzisiaj Mariusz Błaszczak podkreślił, że PO "równolegle" z wnioskiem o Trybunał Stanu dla prezesa PiS proponuje przymus pracy do 67. roku życia, kolejne podwyżki i wzrost cen na liście leków refundowanych. Świadczy to jego zdaniem o tym, że wniosek ma charakter polityczny. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że kiedy w poprzedniej kadencji szef komisji śledczej badającej naciski polityczne w czasie rządów PiS Andrzej Czuma stwierdził, że nacisków nie było, to został przegłosowany przez swoich partyjnych kolegów. "Chodzi o igrzyska - tym, którzy dziś Polską rządzą i to nie tylko PO-PSL ale także Palikotowi i SLD" - podkreślił Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem Donald Tusk to "mistrz kiwania", który próbuje okiwać opinię publiczną by przesłonić fakt, że nie potrafi rządzić.
Według szefa Klubu PiS, premier próbuje też "przelicytować Palikota" atakując Kościół. Na pytanie czy pojawi się wniosek o konstruktywne wotum nieufności szef Klubu PiS odparł, że "wszystko zależy od rozwoju sytuacji". Tego kto miałby być premierem alternatywnego rządu i jakie partie miałyby go poprzeć szef Klubu PiS także nie chciał ujawnić. Dziennikarzom w Sejmie odpowiedział "poczekajmy, zobaczymy". Podkreślił, że chodzi o to by pokazać, że nie jesteśmy skazani na "żenujące rządy Tuska i Palikota". W ocenie Mariusza Błaszczaka taką opinię podziela większość posłów Platformy, którzy nie akceptują wyraźnego skręcania tej partii na lewo.
Także zapowiedziana przez PiS na środę manifestacja przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego ma zdaniem Mariusza Błaszczaka pokazać, że "jest alternatywa".
Mariusz Błaszczak podkreślił, że manifestacja to nie igrzyska bo PiS podczas spotkania z premierem przedstawił własne, lepsze rozwiązania dotyczące systemu emerytalnego. "Odwołujemy się do opinii publicznej" - wyjaśnił szef Klubu PiS.
IAR
