Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS - prezydent - TK

0
Podziel się:

Prezydent Bronisław Komorowski wycofał z Trybunału Konstytucyjnego dwie ustawy, zaskarżone przez poprzednika.

Pierwsza ustawa przesuwa czas głosowania w wyborach prezydenckich na późniejsze godziny. Lokale wyborcze zgodnie z nowelizacją mają być czynne nie od 6-tej do 20-tej, ale od 8.00 do 22.00. Prezydent Lech Kaczyński zaskarżył zmianę ordynacji, ponieważ została uchwalona zaledwie na kilka miesięcy przed planowanymi wyborami.
Druga ustawa umożliwia marszałkowi Sejmu zlecanie podmiotom zewnętrznym audytu w Najwyższej Izbie kontroli.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński przyznaje, że formalny powód zaskarżenia ordynacji już nie ma znaczenia, bo wybory się odbyły. Jednak poseł zwraca uwagę na polityczne znaczenie godzin otwarcia lokali wyborczych. Jego zdaniem,
wcześniejsze godziny preferują wyborców ze wsi, którzy ze względu na odległości i tryb życia i pracy nie głosują wieczorem. Zdaniem posła, poźniejsze godziny otwarcia lokali wyborczych faworyzują elektorat miejski.
Poseł Zieliński jednoznacznie negatywnie ocenia wycofanie z Trybunału ustawy o NIK. Nowa ustawa może, według posła PiS, narazić na szwank niezależność Najwyższej Izby Kontroli. Jarosław Zieliński przypomina, że właśnie z tego powodu prezydent Lech Kaczyński ją zakwestionował. "Wycofanie z Trybunału tej ustawy może oznaczać, że prezydent Komorowski nie widzi nic złego w tym, że podmioty prywatne, które podlegają kontroli NIK będą dokonywały w niej audytu" - powiedział poseł Informacyjnej Agencji Radiowej. Zieliński podkreślił, że lepiej byłoby, gdyby prezydent honorował dobre decyzje poprzednika.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)