Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS i Lewica bronią byłego szefa CBA i atakują PO

0
Podziel się:

PiS i Lewica bronią byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i atakują Platformę - każde na swój sposób i za co innego.

Były szef CBA zwołał konferencję prasową i powiedział, że cały aparat rządowy nastawiony jest na wtłoczenie w opinię publiczną skojarzenia, że jest on kłamcą i oszustem. Podkreślił, że będzie bronił prawdy przed sądem. Poseł PiS Mariusz Kamiński uważa, że były szef CBA musi bronić swojej wiarygodności przed zmasowanym atakiem PO, prokuratury i ABW. Według posła, Platforma chce zdyskredytować byłego szefa CBA zanim stanie on przed komisją śledczą. W jego ocenie, PO chce odwrócić uwagę opinii publicznej od afer - hazardowej i stoczniowej, oczerniając Kamińskiego.

Poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz zaprotestował przeciwko nazywaniu Mariusza Kamińskiego schizofrenikiem przez posłów PO. Jego zdaniem stawianie takich "diagnoz" sprowadza debatę publiczną do żenującego poziomu. Bartosz Arłukowicz ocenił przy tym, że Kamiński nigdy nie powinien był zostać szefem CBA. Jak zaznaczył, ostatnie doniesienia o agencie Tomku, który według mediów miał prowadzić bardzo wystawny tryb życia wskazują, że CBA działało w sposób patologiczny. W ocenie posła Lewicy w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym podczas rządów Kamińskiego brak było kontroli oraz źle określano priorytety działań.

W związku z tak zwaną aferą hazardową z rządu odeszło trzech ministrów: wicepremier Grzegorz Schetyna, sprawiedliwości Andrzej Czuma i sportu - Mirosław Drzewiecki. Według materiałów CBA, Drzewiecki oraz inny prominentny polityk PO Zbigniew Chlebowski mieli - podczas prac nad projektem zmian ustawie o grach i zakładach wzajemnych - lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj odpierają zarzuty, jednak Drzewiecki odszedł z funkcji ministra sportu, a Chlebowski stracił funkcję szefa klubu PO i przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów.

Premier odwołał szefa CBA, Mariusza Kamińskiego dwa tygodnie temu, 13 października. Wcześniej, 6 października, rzeszowska prokuratura przedstawiła mu zarzuty związane z prowadzeniem sprawy tak zwanej afery gruntowej.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)