Posłowie największego opozycyjnego klubu uważają, że na posiedzeniu komisji regulaminowej odbył się sąd kapturowy nad posłem Zbigniewem Ziobrą. Ich zdaniem jest to polityczna zemsta na byłym ministrze, który podjął bezwzględną walkę z przestępczością.
Prawo i Sprawiedliwość oskarżyło kluby dysponujące większością w parlamencie, że mają za nic standardy demokratyczne. Klub PiS podkreślił, że w imię partykularnych interesów większość sejmowa jest skłonna łamać prawo i obyczaje sejmowe.
Wcześniej swoje oświadczenie w sprawie incydentów podczas obrad komisji regulaminowej wydały razem pozostałe kluby i koła parlamentarne.
Ich przedstawiciele nie wskazali winnego ale wyrazili zaniepokojenie i ubolewanie a osąd środowych zdarzeń i ocenę kto ponosi za nie odpowiedzialność pozostawili opinii publicznej.
Przedwczoraj, podczas rozpatrywania wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu posła PiS, Zbigniewa Ziobry, doszło do kłótni między posłami partii Jarosława Kaczyńskiego a przedstawicielami koalicji.
Posłowie opozycji nie chcieli zgodzić się na obrady komisji bez udziału zainteresowanego. Ostatecznie opuścili salę obrad, a prowadzenie sprawy przejął wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski.