PiS wytknęło też ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu, że stara się zrzucić winę za nieudolną walkę z kryzysem na opozycję, prezydenta i Narodowy Bank Polski.
Aleksandra Natalli-Świat mówiła, że przy tworzeniu budżetu na 2009 rok minister Rostowski zapowiadał powołanie Rezerwy Solidarności Społecznej, która miała służyć wspieraniu najuboższych. Aby stworzyć rezerwę podniesiono podatki, w tym akcyzę na alkohol. Tymczasem podatki zostały utrzymane, a rezerwę zlikwidowano, by zmniejszyć deficyt budżetowy.
Aleksandra Natalli-Świat pytała ministra Rostowskiego, czy zatrzymywanie pieniędzy, przekazanych przez podatników na organizacje pożytku publicznego, służy ratowaniu budżetu. Skrytykowała też rząd za dokonanie znacznych cięć budżetowych w nakładach na naukę i fundusze stypendialne, które to wydatki gabinet Donalda Tuska uznawał za priorytetowe.
Wiceprezes PiS podkreśliła, że cięcia obejmą wojsko, policję, straż pożarną, inwestycje w zabezpieczenia przeciwpowodziowe, a także szereg innych wydatków. Skrytykowała też fakt, że pieniądze, przeznaczone dla dzieci ofiar powodzi, pozyskano z funduszu, przeznaczonego na pomoc dla dzieci ze wsi.