Jarosław Kaczyński ocenił, że przez estetykę reklamówki, PO pokazała, że "triumfuje w niej mentalność Janusza Palikota", a równocześnie, że politycy tej partii posługują się negatywnymi stereotypami wobec polskiej wsi.
Prezes PiS przypomniał, że za rządów jego partii nastąpił bardzo dynamiczny wzrost dochodów mieszkańców wsi. Dodał, że to właśnie wtedy rolnicy korzystali z wysokich cen produktów rolnych, bronionych przez rząd. "Dziś te ceny radykalnie spadły, i władza nic w tej sprawie nie robi" - podkreślił Kaczyński. Dodał, że koalicja PO-PSL ograniczyła wydatki z budżetu, przeznaczone na wieś.
Były premier odrzucił też tezy PO, że PiS w przyszłym Parlamencie Europejskim będzie w koalicji razem z przeciwnikami Wspólnej Polityki Rolnej. Kaczyński podkreślił, że przyszli koalicjanci PiS, brytyjscy Konserwatyści nigdy nie postulowali likwidacji regulowania rolnego rynku Europy.
Jednocześnie przypomniał, że sojusznikiem PO w Brukseli jest niemiecka chadecja, opowiadająca się za prawami wysiedlonych z Ziem Odzyskanych. Dodał, że po upadku komunizmu, Republika Federalna Niemiec pod wodzą chadeków, dopiero pod naciskiem międzynarodowym uznała polską granicę na Odrze i Nysie. Jednym z orędowników tego była ówczesna przywódczyni brytyjskich konserwatystów, Margaret Thatcher.