Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak ma nadzieję, że sąd jeszcze dziś zdecyduje o rozpatrzeniu sprawy. Prawo i Sprawiedliwość domaga się sprostowania i przeproszenia za kłamliwe - zdaniem partii - słowa
Tymczasem Paweł Zalewski, były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, jest zaskoczony postawą dawnych kolegów. Jego zdaniem, prezes PiS Jarosław Kaczyński zbudował kampanię do europarlamentu na "niskich" instynktach. "Na próbie powrotu do tej polityki, jak on sam prowdził wobec Niemiec: zamknięcia dialogu polsko- niemieckiego"- dodał Paweł Zalewski.
PiS zapowiada, że jeżeli sąd nie zdecyduje się rozpatrzyć sprawy w trybie wyborczym, to po wyborach ponownie złoży kolejny pozew.
W piątek na konferencji prasowej Paweł Zalewski mówił, że "przez ostatnie tygodnie kampanii wyborczej wydano miliony złotych, aby wszystkim Polakom wmówić, że istotą stosunków polsko-niemieckich jest konflikt". "Różne firmy PR-owskie na zlecenie naszych konkurentów pracowały na to, aby wmówić Polakom, że Niemcy kwestionują polsko-niemiecką granicę" - powiedział Paweł Zalewski na konferencji prasowej w Sejmie.