Według Adama Kwiatkowskiego, warszawskiego radnego z ramienia PiS - ocena i weryfikacja projektów na realizację zadań publicznych to fikcja. Radny zwraca uwagę, że czas dany ekspertom na weryfikację wniosków był za krótki, a konkursy ogłoszono innego dnia, niż uchwaliła to Rada Miasta.
Największe zastrzeżenia budzi jednak obiektywność ekspertów oceniających projekty. Według radnego, jeden z członków zespołu ekspertów Zofia Olszewska, jest pracownicą Federacji Mazovia, która sama złożyła dziewięć wniosków o dotacje.
Bogdan Jaskołd, dyrektor odpowiedzialnego za konkursy, stołecznego Biura Polityki Społecznej zapewnia, że eksperci oceniający projekty składali pisemne oświadczenia o braku powiązań i bezstronności. Dodaje, że jeżeli doszło do poświadczenia nieprawdy, to część konkursu można unieważnić. O tym jednak zdecyduje prezydent Warszawy. Pozostałe zarzuty są - zdaniem dyrektora Jaskołda - bezpodstawne.
Inaczej sądzą politycy PiS. Poseł Mariusz Błaszczak zapowiedział złożenie wniosku do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie procesu konkursowego w stołecznym ratuszu.