Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PJN o zmianach w OFE

0
Podziel się:

Klub parlamentarny Polska Jest Najważniejsza uważa, że zaproponowane zmiany systemu emerytalnego sprawią przeniesienie 12 miliardów w obecnym roku i 16 miliardów złotych w przyszłym z OFE do ZUS'u. Ma to być sposób rządu na załatanie dziury budżetowej.

Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej z PJN te zmiany uderzą najbardziej w pokolenie obecnych trzydziesto- i czterdziestolatków. Uważa, że ta operacja jest zamianą żywego pieniądza, które jest teraz na rynku na zaksięgowanie pobożnych życzeń, które prawdopodobnie nie będą spełnione w przyszłości.
Joanna Kluzik-Rostkowska uważa, że za 20 lat ZUS będzie w znacznie trudniejszej sytuacji niż obecnie. Ma o tym świadczyć niż demograficzny, który niedługo wejdzie na rynek pracy i będzie pracować na przyszłych emerytów.
Paweł Poncyliusz powiedział, że obecnie rząd obiecuje wyższe oprocentowanie pieniędzy w ZUSie niż w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Polityk obawia się, że w przyszłości te obietnice mogą nie zostać dotrzymane. Polityk, który będzie rządzić za kilkanaście lat może powiedzieć, że z powodu kryzysu gospodarczego zostanie wprowadzona waloryzacja na poziomie 2 procent.
Paweł Poncyliusz dodał, że pieniądze zaoszczędzone na księgowaniu pieniędzy na emerytury pokrywają tylko w jednej szóstej długi zaciągane rocznie przez rząd.
Obecnie do Funduszy trafia 7,3 procent składki. W latach 2011 i 2012 do OFE będzie trafiało 2,3 procent, potem jej wysokość będzie rosła aż do poziomu 3,5 procent w 2017 roku.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)