Samolińska pojechała na Białoruś w marcu by relacjonować przebieg wyborów prezydenckich. Przesyłała korespondencje opisując atmosferę po ogłoszeniu wyników wyborów. Została zatrzymana w nocy z 23 na 24 marca podczas pacyfikowania przez milicję protestujących na placu Październikowym w Mińsku. Białoruski sąd skazał ją na 10 dni aresztu. Przez rok ma zakaz wjazdu na Bialoruś.
Na Białorusi pozostaje były ambasador Polski w Mińsku Mariusz Maszkiewicz zatrzymany przez milicję tego samego dnia co Samolińska. Został skazany na 15 dni więzienia. Obecnie jest w szpitalu, gdzie trafił na skutek dolegliwości sercowych.