Świadczenia z Funduszu zastąpią obecnie obowiązującą zaliczkę alimentacyjną. Będą jednak od niej wyższe i obejmą więcej dzieci. Alimenty z Funduszu będą wypłacać gminy - tak, jak wypłacały dotychczasową zaliczkę.
Kwota świadczenia alimentacyjego wyniesie tyle, ile wyznaczył sąd, ale nie więcej niż 500 złotych. Alimenty z Funduszu będą przysługiwały, jeżeli miesięczny dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 725 złotych netto. Świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego będą mogli uzyskać nie tylko samotni rodzice, tak jak było w przypadku zaliczki alimentacyjnej. Pieniądze otrzymają także rodzice, którzy wychowują dzieci z poprzedniego związku w drugim małżeństwie lub w konkubinacie.
Dłużnicy alimentacyjni będą wpisywani do Krajowego Rejestru Długów, co oznacza, że nie będą mogli brać kredytów i trudniej im będzie kupować na raty. Ponadto, osoby, które niepłacenie na dzieci tłumaczą brakiem dochodów, będą kierowane do urzędów pracy, aby zarejestrowały się jako bezrobotne. Gminy będą mogły kierować takich dłużników do robót publicznych lub interwencyjnych.
Za uchylanie się od płacenia alimentów grozi kara grzywny. Jeżeli dłużnik notorycznie unika płacenia, może trafić do więzienia nawet na 2 lata.
Szacuje się, że roczne koszty wprowadzenia na nowo Funduszu Alimentacyjnego wyniosą od 1,5 miliarda do dwóch miliardów stu milionów złotych. Natomiast w tym roku - od października do grudnia - wyniosą około 521 milionów złotych.