Tuż po trzęsieniu ziemi zarówno chińskie, jak i zagraniczne media informowały o nadzwyczaj dużej liczbie budynków szkolnych, które zawaliły się podczas kataklizmu, grzebiąc uczniów i nauczycieli. Przed budynkami lokalnych władz w prowincjach dotkniętych kataklizmem, protestowali zrozpaczeni rodzice, domagając się ukarania winnych.
W obawie przed nagłośnieniem drażliwej dla władz kwestii zawalonych szkół, rodzicom wypłacano odszkodowania w zamian za obietnicę, że nie będą dochodzić swoich praw przed sądami.
W majowym trzęsieniu ziemi o sile 7.9 stopnia w skali Richtera, które dotknęło w głównej mierze prowincję Syczuan, zginęło ogółem ponad 80 tysięcy osób.