W ciągu następnych dni temperatura będzie jeszcze wzrastać. Mimo to w Polsce nie ma na razie zagrożenia powodzią. Tak wynika z prognoz hydrologicznych, którymi dysponuje Państwowa Straż Pożarna. Strażacy na bieżąco monitorują także sytuację na rzekach. Dużą ich część pokrywa jednolita warstwa lodu. Oznacza to, że w razie ocieplenia lód będzie się topił, nie tworząc zatorów.
Jak mówi starszy kapitan Piotr Holajda z Komendy Głównej Straży Pożarnej, nie można jednak wykluczyć lokalnych podtopień. Straż zapowiada, że na bieżąco będzie monitorować sytuację. Na razie jednak nie ogłoszono żadnej mobilizacji.
Dwa lata temu, po gwałtownej odwilży, zatory na Wiśle spowodowały zagrożenie powodziowe. Groźnie było między innymi na środkowym biegu Wisły. Jak mówi rzeczniczka wojewody Mazowieckiego Ivetta Biały, teraz takiego zagrożenia nie ma, ponieważ przez zamarznięciem stan wody w rzece był niski lub średni.
Z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że dodatnia temperatura utrzyma się co najmniej do początku przyszłego tygodnia.
IAR